cze 12 2003

boli...


Komentarze: 5

'obojetnosc tez jest okrucienstwem...' powiedzilabym ze to jednym z wiekszych... boli... tak strrrasznie boli... nie ma mowy... nie bede znow cierpiec przez kogos... (jak to latwo powiedziec...) dlaczemu niektorzy maja taki wielki talent do krzywdzenia innych...? dlaczemu niektorzy maja taki wielki talent do bycia krzywdzonym...? dlaczemu niektorzy maja taki wielki talent do ingorancji...? czesciowo nawet niezamierzonej... dlaczemu niektorzy maja taki wielki talent do bycia ignorowanym...? boli... tak strrrasznie boli... jak zapomniec...? nie wszystko sie da... nie wszystko sie chce zapomniec...
minie... niedlugo minie... zawsze mija... i zawsze potem jest dobrze... jest jak dawniej... ale... ale miedzy jednym minie a nastepnym jest cierpienie... taki strrraszne cierpienie wywolane taka strrraszna bezmyslnoscia... i egoizmem...
tak... egoizm to to... egoizm wyniszcza... glownego bohatera i jego najblizsze otoczenie... a jednak tak trudno go unikanc... tak trudno sie go wyzbyc ze swojego JA... trzeba probowac... trzeba sie starac... moze sie uda... musi sie udac...

safety.pin : :
BłękitnaGlina
13 czerwca 2003, 12:20
każdy jest po trochu egoistą, egocentrykiem, każdy jest trochę zły
kamciarka
13 czerwca 2003, 11:50
Obojet5nosc & niezdecydowanie to najgorsze:
anarchysta
12 czerwca 2003, 22:51
Błedne koło.....
12 czerwca 2003, 22:23
a wiesz co.. ja to juz mam mistrosto, w ranieniu innych.. niestety inni tez ranią, niestety juz nie wytrzymuje..
12 czerwca 2003, 22:19
egoizm? czasami mam wrażenie, że jest zakorzeniony w ciele, czasami jest większym ośrodkiem ciała niż serce...

Dodaj komentarz