cze 26 2004

alive...


Komentarze: 4

<zadna wielka milosc nie umiera do konca... mozemy do niej strzelac z pistoletu lub zamykac w najciemniejszych zakamarkach naszych serc ale ona jest sprywniejsza... wie jak przezyc... potrafi znalezc sobie droge do wolnosci... zaskoczyc nas pojawiajac sie kiedy jestesmy juz cholernie pewni ze umarla albo ze przynajmniej lezy bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...>

i tego sie wlasnie boje najbardziej...

safety.pin : :
kamciarka
26 czerwca 2004, 22:42
przez milosc tylko sie cierpi..moja przetrwala i przez to boli..probuje sie pamietac, probuje ja zniszczyc.. moze kiedys sie uda..buzka:*
26 czerwca 2004, 22:22
I ja się nie dziwię, w takiej sytuacji, jak w notkach poniżej czytam...
błękitna glina
26 czerwca 2004, 22:06
Miłości sie boisz? ona chyba nie od tego..
Mała_Czarna
26 czerwca 2004, 21:42
Milosc... Qrwa a co to jest...??

Dodaj komentarz