mar 25 2005

brush...


Komentarze: 4
...to ze mamy inne tematy rozmow od wiekszosci... ze wiem co mysli o twardowskim i jak rozumie broniewskiego... i ze oboje kochamy wojaczka... te same ksiazki i ta sama muzyke... ze uwielbiam go sluchac szczegolnie jak opowiada bajki... ze wiem troche wiecej niz tzw wszyscy... a moze po prostu wiem co innego... ze czasem zastanawiam sie jaki bedzie jako mezczyzna... ze moge godzinami siedziec i patrzec i sluchac jak siedzi z gitarra... ze czasem mowimy szeptem... to chyba jeszcze nie znaczy ze COS... zazdrosc...? nie... przesada... nie ma o co...
safety.pin : :
27 marca 2005, 20:17
tez czasem tesknie dziubek. i przykro mi ze wszystko mija.
m i z
27 marca 2005, 17:54
\'bo czasami chce się do człowieka\'
www.loris.prv.pl
25 marca 2005, 18:27
zazdrość to strasznie wyniszczające uczucie :[ potwornie zżera! jeśli możesz sama w sobie zdecydować...odrzuć ją!!
mtz
25 marca 2005, 18:14
nie,skadze! :)

Dodaj komentarz