home...
Komentarze: 3
i'm back...! :)
fajnie bylo... ale niestety dalej nie jestem w stanie zrozumiec faktu picia dla upicia sie... hieh... coz... rozni ludzie - rozne potrzeby...
odwiedzane <przez przypadek> sentymentalne miejsca budza stanowczo zbyt duzo wspomnien... jednak nie da sie odciac od przeszlosci...
wiec... carpie diem... lap wiatr w swe zagle i kieruj sie ku sloncu...
Dodaj komentarz