know nothing...
Komentarze: 4
nie jestem stworzona do siedzenia nad ksiazkami all day. do nauki. do matury. o nie nie...!
w sumie to nie wiem do czego jestem stworzona. ani do kogo tym bardziej.
(a sie nad tym zastanawiam ostatnio...)
w ramach nauki 'de battre mon coeur s'est arręt'...
'- zapomnij o mnie na troche
- jesli chcesz...'
nie wiem. przemysle...
ale po maturze...
uhu! czego to ja nie zrobie po maturze. ile planow i ambicji. jakby nagle wszystko mialo sie zmienic. heh...
(bede sie uczyc francuskiego. pomaluje pokoj na zielono. spotkam sie z wszystkimi ktorym to obiecalam. prace znajde. kupie cos fajnego i zielonego. sprzatne w pokoju. wroce do gitarry. napisze zalegle listy.... oh oh ah! ile tego jeszcze...)
...i to drzewko porzadkujace wartosc ludzi wokol mnie powinno wreszcie powstac. potrzebne jest. o!
Powodzenia!!
Damy rade !! wiesz!!
bedziemy trzymac kciki :)
ja uciekam do mojego rozszerzenia z historii *_*
:**********
Dodaj komentarz