la peine...
Komentarze: 0
'...nikt tak jak ty nie potrafi...'
czyli wracamy do punktu wyjscia...?
dobrze.
dobrze dobrze.
nie bede sie z Panem umawiac. bo i po co? zeby byc wystawiona? no nie - dziekuje. zdecydowanie dziekuje.
do zobaczenia gdziestam przypadkiem...
pewnie nawet za niedlugo.
'ile cie trzeba dotknac razy zeby sie czlowiek poparzyl...?
ale tak zeby juz wiecej ani razu
zeby juz wiecej za nic
zeby juz wiecej nie mial odwagi...'
. s . a . m . i . e . c .
(przeciez juz sprawdzalismy - umiemy zyc bez siebie. i to calkiem niezle. to tylko kwestia wyboru. wolnego wyboru...)
Dodaj komentarz