ja juz nawet nie pamietalam ze moje serduszko umie bic tak szybko... ono tez nie pamietalo... a jednak umie... i takie cieplo. i oh...
i ze niby dlaczego...? i po co...? i eh...
i ten glos...
- czesc.
robimy postepy. heh.
i juz chcialam zapytac 'co tam' ale w glowie rozbrzmialo mi 'pudel. juz nigdy nie bedzie normalnie...'
nie bedzie. nigdy. nie bedzie. nigdy. nie bedzie. nigdy. nigdy nigdy...
i tak nie moglabym sie przytulic. wiec nie. pozostanmy przy czesc.
a pozniej bede sobie mowic ze jestem glupia i ze nie powinnam - tak jak to robie teraz. i moze sie napije - metoda Zooza - choc wiem ze przeciez nie pomoze. a nie_myslec nie umiem.
oj... pelno Cie TU jeszcze...
nie chce nie chce nie chce... (!)
Dodaj komentarz