na przyszlosc...
Komentarze: 15
wnioski po dniu dniu dzisiejszym... (i wczorajszym...)
cztery rozne srodki przeciwbolowe zmieszane razem popite czyms gazowanym i mlekiem na sniadanie to nie jest dobry pomysl... kregoslup nie przestaje bolec... pojawiaja sie natomiast bole i zawroty glowy oraz mdlosci... nie jest to przyjemne... natomiast po tym jak polozysz sie na drewnianym stole w parku a dwa razy ciezsza osoba od ciebie usiadzie ci na plecach juz nie czujesz kregoslupa... a jesli ktos przy okazji wyleje na ciebie (skutecznie trzymanej na wyzej wspomnianym stole...) wiadro zimnej wody nawet jesli kregolup cie boli nie myslisz o tym... ale nie boli wiec nie masz o czym myslec... no moze ewentualnie o tym jak wrocisz do domu... ale to mozesz przecwiczyc dzien wczesniej... np lejac sie woda w ogrodzie szkolnym... i bedac przemoczonym do suchej nitki w zwiazku z (bliskim...) kontaktem (trzeciego stopnia...?) z gumowym wezem podlaczonym do kranu po interwencji kolegow... trzeba jednak uwazac na nauczycieli... bo zaleznie od charakteru moga zrobic rozne rzeczy... spanikowac i poleciec do dyrektorki... albo kazac sie rozebrac badz przebrac sie w niewiadomoco z niewiadomokad... ewentualnie kazac jak najszybciej isc sobie do domu w takim stanie w jakim sie jest... warte przecwiczenia... acha... nie nalezy sie tylko przejmowac dziwnie spogladajacymi ludzmi na ulicy a takich jest sporo... i byc przygotowanym na gwaltowna reakcje rodzicieli po powrocie do domu... powodzenia... :)
Dodaj komentarz