valentines day...
Komentarze: 6
heh... jaki dzis dzien... w sumie to prawie dzien jak codzien... no ale prawie... heh... moje pierwsze walentynki od szesnastu lat w ktore jestem zajeta a czlowiek ktory to sprawil pracuje do 22... :/ nawet nigdzie wyjsc... buuuu... moze przyjedzie wieczorem... moze...
smutasno mi... :(
ps godz 00.02... a jedank byl... :)
Dodaj komentarz