zartowalam...
Komentarze: 4
co do tych marzen... ja tylko zartowalam... to byl taki maly przeblysk optymizmu ktory zanikl wczoraj wieczorem...
juz wszystko ok... a wlasciwie to nie ok... juz wszystko normalnie... szkoda ze OK i NORMALNIE nie wystepuje razem... przynajmniej nie w moim zyciu...
tak przy okazji - dostalam list od NIEJ... kolejny przeblysk optymizmu... ale ten nie zniknie!
Dodaj komentarz