Komentarze: 4
mam problem z wyselekcjonowaniem ludzi mi bliskich...
uhm.
mam problem z wyselekcjonowaniem ludzi mi bliskich...
uhm.
bo to racja ze nie kazdy moze byc z kazdym.
i racja ze nie mozna zjesc ciasteczka i miec ciasteczka.
heh. i jeszcze wielu rzeczy nie mozna a mozna byc powinno. o!
bezsens ogolny.
no i - let's strajk!
wielkie buhaha mam do powiedzenia temu zyciu. uh..
ale zielone trampki ratuja sytuacje...
- slyszalam ze miala problem..
- ..?
- no.. z dragami.
- ...
- ...
- bardzo?
- bardzo.
szit!
:(
'...ja mam swoj mozg.. ty tez swoj rozum masz...'
nie wszystko rozumiem
nie wszystko chce
nie probuje wszystkiego zrozumiec...
'...bo zyly na rekach zielone lecz linia zycia rozowa...'
(no bywalo lepiej.)
zle nie jest.
ale...
twardowskiego czytam.
ps.
mleko z miodem...
kolejne od konca swiata...
ja chce byc dalej Mala Dziewczynka. i nie chce dorastac i nie chce musiec byc duza i dorosla. i nie chce podejmowac zadnych decyzji ponad 'ktora z zielonych bluzeczek dzis zalozyc$1 a koraliki ktore$2 ' a juz na pewno nie jakies o ktorych mowia ze zyciowe i znaczace. o!
czy jestem komunikatywna?
'nie musze pytac czy otworzysz...'
hej!
mialas byc idealem!!
i co?!
i co teraz..?
ojej...
...kogos tak 'na codzien'... tak zeby moc napisac ze staruszek w windzie powiedzial 'jedzien idzie...' albo ze mi znow tramwaj nie przyjechal...
wlasnie tego brakuje.
plan na dzis? relaksacyjny.
plec wisni i hiszpanska mandarynka.
milo. calkiem milo.. :)
ten typ mezczyzny co...
i coz ze ze szwecji..?
i coz ze napisal..?
- zdzwonimy sie..
(prosze nie dzwonic. skontaktujemy sie z Pania..?! buhaha.)
motylkow!
imitacja.
'podrobka szczescia z fabryki na tajwanie'
ulubiony zielony kubek.
obserwuje dyfuzje herbaty...
tez to lubisz.
wiem.
pamietam...