studentem to ja nie jestem ale dla pani nosowskiej wszystko...! :D a co do jej osoby to dziwnie grzecznie wyglada w takich wlosach... hmm... zarabali mi naszywke... przykro... oj poszlabym na koncert... jakis w zamknietym pomieszczeniu... jakiegos niekoniecznie fajnego zespolu ale takiego przy ktorym sie dobrze bawie... co prawda sie nie zanosi ale pomarzyc mozna... koncert nie impreze...! no halo...!
a co do imprez to tak troche <serce w gardle...> w kwestii jutra... heh...
a z madrosci zyciowych dowiedzialam sie i przyznaje racje ze stare zludzenia nalezy jak najszybciej zastepowac nowymi...
a w tramwaju uslyszalam:
- co sie stalo...?
- a nie wiem... jakos tak... wiosna przyszla i sie zakochalem...
no to fajnie... pogratulowac...
tez bym chciala... tylko w kim...?!