Archiwum 04 grudnia 2002


gru 04 2002 smieszne okrucienstwo...?
Komentarze: 2

pisalam wczoraj olimpiade z polskiego... nie wazny jest wynik (raczej nie bedzie dla mnie zbyt ciekawy bo mam prace nie na teamat) wazny dla mnie jest temat... 'nowe, lepsze wydanie swiata'... i w tym momencie ... podeszlam do tematu w leko niecodzienny sposob i cale zlo zawarlam w ludziach (zgodnie ze swoimi przekonaniami)... na koncu wszystkich NAS wybilam ale tez nie o to chodzi... odbieglam od tematu - zeszlam na okrucienstwo ludzi: najpierw wzgledem zwierzat (bo to mnie bardziej boli) pozniej siebie nawzajem... przez glowe przeplynely mi tony zdjec reklam i billoardow dotyczacych tego tematu...
'obojetnosc tez jest okrucienstwem'
'pepo. skazany na smierc przez obojetnosc'
'bo zupa byla za slona'
'bo musial jakos odreagowac'
'zobacz! slepe dzieci'
'spieszmy sie kochac ludzi. tak szybko odchodza...'
reklama z tv - cialo nastolatka chowane do worka... dzwoniaca komorka... na wyswietlaczu: DZWONI MAMA...
'chcialbym byc kosmonauta... chcialabym bys nauczycielka... (...) chcialbym byc...'
'no i co zrobiles misiu? (...) juz cie nie kocham!'
i dziesiatki innych na pokrewne tematy... przypomnialy mi sie rowniez zarty z tego... np. pobity engel z podpisem BO PUSCIL BAKA stylizowany na BO ZUPA... albo przerobka tej samej serii BO SASIADKA MA NOWE FUTRO... tak... polacy potrafia smiac sie ze wszystkiego... nawet z osoby stojacej 10 metrow od nich i szukajacej czegos do jedzenia w smietniku... ze skopanego przez jakis gowniarzy psa... z INNEGO czlowieka...
czy to nie przykre? czy ludzie nie sa przykrzy? czy to sie kiedys zmieni? podobno wiekszosc uwaza ze 'inny nie znaczy gorszy' tylko dlaczego jakos tego nie widac na codzien w naszym zachowaniu...? (i kolejne pytania bez odpowiedzi na moim blogu...)

safety.pin : :