Komentarze: 1
ktos kiedys wreszcie musial mi to powiedziec wprost...
<nie masz dla mnie czasu... nie odzywasz sie... zapomnialas... albo olalas... a sama mialas o cos takiego pretensje nie tak dawno... i co...?
zmienilas sie... nie na gorsze... nie na lepsze... na inne... ale owszem... zapominasz... ograniczasz swoje znajomosci... nie umiesz inaczej...? nie da sie tego pogodzic...? wydoroslalas... jestes bardziej powazna... a zawsze powtarzalas ze chcesz byc malym dzieckiem... i co...? juz nie chcesz...?>
i tak... i nie... niby chce... ale tak mi dobrze...
przepraszam... postaram sie to bardziej kontrolowac... nie chce wiecej dawac nikomu powodow do takich slow...