Archiwum marzec 2005, strona 1


mar 10 2005 yapa...
Komentarze: 3

jutro yapa...! :D

i jak ja niby mam normalnie funkcjonowac...?!

safety.pin : :
mar 09 2005 strange time...
Komentarze: 2

...i to jest chyba wlasnie ten dziwny czas w moim pudlowym zyciu... jeden z tych dziwnych czasow... tych kiedy wszystko naokolo sie zmienia... nie ma sie ochoty na nic... badz ma na wszystko... podejmuje sie mase trudnych decyzji... badz sa podejmowane za nas... kiedy sie wie ze 'cos sie konczy... cos sie zaczyna...' kiedy nie ma sie na wszystko takiego wplywu jakby sie chcialo... kiedy swiat jest za szyba... taki moment w ktorym wywalaja sie z twojego zycia na jakis czas... potem wracasz i musisz sie na nowo odnalezc... chociaz to rzekomo ty podejmowales decyzje... choc wiedziales czego dotycza... chociaz teoretycznie wiedziales jakie beda konsekwencje...

chociaz wbrew wszystkiemu nie jest zle... mam dobry humor... staram sie nie przejmowac... nienajgorzej mi idzie...
czekam... zaraz to wszystko sie ulozy... musi przeciez...
moze nawet bedzie lepiej niz bylo...
chociaz to chyba moje wyimaginowane nadzieje na lepsze jutro...

nie pisze kalendarza... musze to uzupelnic...
nie czytam praktycznie niczyich blogow... przepraszam... kiedys nadrobie...
nie chce mi sie pisac swojego... wiem ze jak przestane to nie wroce...

'strach nie pozwalal glosno o tym mowic... strach nie pozwalal kochac sie i smiac...'
w tej kwestii nie zrobie nic... boje sie zepsuc...
chociaz twierdzilam ze nauczylam sie walczyc o swoje... chyba klamalam...

safety.pin : :
mar 08 2005 zhp...
Komentarze: 1

'- dlaczego zmienilas hufiec...?!'
taaak...?! szkoda ze ja nic o tym nie wiem...
ladny przekret... lubie jak sie podejmuje moje zyciowe decyzje bez mojej wiedzy... :/

ale 'jeszcze bedzie przepieknie... jeszcze bedzie normalnie...'

safety.pin : :
mar 07 2005 maybe...
Komentarze: 5

mama: bedziesz jak wroce z pracy...?
ja: no nie wiem. chyba. a moze pojde do.....
mama: a moze posiedzisz na dupie chociaz pare godzin...?!

hihi... :)

safety.pin : :
mar 06 2005 village...
Komentarze: 5

a teraz co mam niby napisac...?! ze chociaz nie maja tramwajow to chcialabym tam wrocic...? heh... piekny weekend...
jak ja dawno nie zasypialam jak ktos mi czytal bajke... i jak dawno do tak pozna nie spalam na biwaku... i nie zakosilam nikomu cieplego spiworka (a wlasciwie to nikt nie zakosil mojego...) i nie gralam na cztery gitarry... i nie gralam na elektryku... i nie bylam w mieszkaniu kogos zeby odkryc ze lubi takie same ksiazki wiersze i muzyke jak ja... i nie 'ukradlam' zdjecia ktora na prawde strasznie chcialam miec... nie hustalam sie na oblodzonej hustawce... nie turlalam sie po spiacych ludziach... nie prowadzilam grupy ludzi po obcym miescie... nie chowalam sie za latarniami... i nie jadlam pizzy w sumie tez...
no i nigdy nie maszerowalam przez pol miasta zeby sie zwalic facetowi do domciu w 9 bab... :> i nie tanczylam pata pata w pociagu... i nie malowalam na peronie pazurkow na szlamowatozielono... i nie chodzilam po zamarznietym jeziorze... nie czytalam na biwaku wierszy wojaczka...
ojej... i juz nawet nie wiem co jeszcze...
tydzien... jeszcze tylko tydzien...!

'uspokoj serce idiote co chce wciaz tam i z powrotem...'

safety.pin : :
mar 02 2005 cds...
Komentarze: 6

coz... jestem materialistka...
przykro mi...

safety.pin : :
mar 01 2005 friday...
Komentarze: 2

byle do piatku... :>

safety.pin : :