Archiwum 05 marca 2006


mar 05 2006 ...
Komentarze: 1

nie po to caly dzien chodze jak struta i mysle 'ciekawe co u M?. ciekawe jak ojciec? moze nie jest tak zle? oby nie bylo. zeby znowu nie cierpial przez niego' a na pytania matki co mi jest odpowiadam 'nie nie. nic' zebys na koniec stwierdzal 'no to przykro mi' i ze 'nigdy w zyciu dziecka i rodziny' i ze 'powinnam zrozumiec' i 'lepiej skoncz'...

bo ja tez nienawidze bezsilnosci. dlatego staram sie cokolwiek. ale przeciez nic na sile.. nie mozna pomoc komus kto tego nie chce.. kto na chec pomocy reaguje prentensjami i agresja...

dlaczego jest dziwnie? bo olewasz. bo 'powinnam zrozumiec'. bo i tak bedzie. bo przeciez nie umiemy bez siebie...
ale moze jednak?
do tej pory sie dawalo. teraz tez sie da...


nie. nie da sie. przynajmniej jak dla mnie.
wiec ja sobie pocierpie a Ty sobie pobluznij..

'dziwnie sobie z nami bog gra...'

***
'jestem dla ciebie piorunochronem
i gradobicie świata tego zbieram
chcę chronić nas - jak tylko umiem
gdy na zakręcie nasza Ziemia
 
i lampą ci jestem która oświetla
gościniec mroczny i wciąż wyboisty
bo trzeba krok za krokiem iść
by być dla siebie jeszcze bliższym'
(chcialabym bardzo...)

safety.pin : :