Komentarze: 5
dzis bylam na ostatnim angielskim. jutro ide na ostatnie w moim zyciu lekcje. w czwartek jade na ostatnia szkolna wycieczke a dnia nastepnego odbieram ostatnie swiadectwo na ostatnim zakonczeniu roku szkolnego...
dziwnie mi jakos. heh...
btw. zastanawiam sie czy cos co sie nie stalo (bo glupio wyszlo) ma szanse sie stac za czas jakis w bardziej sprzyjajacych warunkach...?
hmm...
'nauczymy sie kochac. przestaniemy sie bac. zycie stanie sie muzyka. stanie sie to co ma sie stac...'
(marne szanse...)