od dzis mozecie do mnie mowic Prosze Pani... :>
ha...! :D
a Ty - ktory utwierdzales mnie w mojej heterosexualnosci - jak mogles to zrobic...?! posralo Cie juz do konca...?! kto Ci pozwolil sie scinac...?!?!
teraz juz moge bez wyrzutow sumienia zostac zdeklarowana lesbijka... :P
powiedzialas: 'twoj limit na szczescie zostal wyczerpany...'
a jesli masz racje...?
<zaniepokojony...>
milo tak raz kiedys odebrac telefon i...
'mozemy sie spotkac...? jak najszybciej... dzis nie... praca... ale jutro...? ok... bo wiesz... potrzebuje cie... potrzebuje kogos kto... nie no... potrzebuje ciebie...! to do jutra...'
no to do jutra... :)
no i co...?
no i pudel wypelzl na deszcz...
no i co...?
no i pudel ma loki...
no i co...?
no i buu...!
oj dzialo sie... :D
ilosc spozywanego alkoholu byla odwrotnie proporcjonalna do liczby osob pelnoletnich... (wyskakuj z dowodu...!) pelna kultura... pelna ignorancja ze storny bardzo pelnoletnich... pelna sowoboda... pelen luz... pelen chillout...!
chillout...
tak... i poszukiwanie definicji chilloutu... hihi...
'...z twarza marylin monroe...' to chillout...
'...i'm so excited...' to chillout...
pudel z rozprosowanymi wlosami to chillout... :D
zloty bazant... zywiec z sokiem... redds... freeq... breezer zotly... breezer czerwony... likier czekoladowy... likier mango z sokiem pomaranczowym... becherovka z sokiem jablkowym... wodka z redbullem...
ojojoj... no ladny alkoholizm...! :D
swieze ploteczki...? no ok... kto z kim i dlaczego...?! a moze jakas para klasowa przy rytmach dramenbejsowych...?
a moze sprawdzimy ile biegnie plotka wokol klasy...? :> ha...! tak - to jest mysl...! no i...? od ok 2.30 do jakiejs 9 nad ranem 13/15 osob wiedzialo o domniemanym flircie pudla... i to jak bardzo naciaganym...! oj chyba nawet po pijaku bym w to nie uwierzyla...! ale niektorzy... :D
na prawde napiszesz do mnie list z wakacji...?! o jaa... ale fajnie... :) <shocked pudel...> ja narazie musze skonczyc ten... oh... 23 strony... dalej dalej... buhahaha... kto to bedzie czytal...?! :D
je je...!
fajnie bylo... chilloutowo... :D
na pewno czegos zapomnialam...! tylko czego...?!
hmm...
nic to... zegnam... jade nie myslec... albo myslec o pingwinach...
tak wlasnie bedzie... wroce wypoczeta i zrelaxowana...
(mhm... no nawet ja prawie uwierzylam...!)
<papapa>
WSZYSTKIE...!
wszystkie esemesy ze skrzynki odbiorczej poszly w pizdu...! zniknely...! tak po prostu... te z dzis i te od sierpnia ktore czytalam srednio raz na dwa dni... zaginely w akcji... bylo...? nie ma...!
buczec mi sie chce... ;(
czyzby <game over...> ? hmm...
zgadujmy kto (znow...) wrocil do swojej bylej...?
czyzby ten sam ktorego dzis (po raz kolejny...) scielo na moj widok..? ten ktory wstal zeby nad glowa swojej (znow...) obecnej pocalowac mnie w usta 'na dzien dobry'...? ten od ktorego uslyszalam ze ladnie wygladam gdy jego (znow...) obecna wyszla do toalety...? ten sam ktory wypychal mnie zebym potanczyla...? ten co mnie glaskal po glowie i wytykal do mnie (jak zwykle...) jezyk...? a moze ten ktory zyczyl mi milego wyjazdu w miejce gdzie byl jako maly (juz nie grzeczny...) chlopczyk...? i ten ktory wstal zeby mnie przytulic i (tym razem obok glowy swojej (znow...) obecnej...) pocalowac w usta 'na do widzenia'...? ten ktorego (slusznie...) nazwalam <czystym samcem...> ?
tak prosze panstwa... wlasnie ten...! zaden inny...! (znaczy w sumie to inny moze i tez...)
jak to bylo...? oni sa z tych co nie moga ani z soba ani bez siebie...? tak... chyba tak... a moze to rzeczywiscie TA...?! hmm...
ale to chyba niewiele zmienia...
byles z nia... jestes z nia... no ok...
teraz postanowiles byc wierny...?
mhm... jakos nie wierze...!
a nawet jesli...?!
<tak juz jest... i tak musi byc... szary dzien i nie ma o czym snic...>
malinowe zasady gry...
1 udawaj ze nic sie nie dzieje...
2 za wszelka cene nie mow co czujesz...
3 jak juz nie mozesz wytrzymac mow co czujesz tylko miedzy wierszami i wylacznie z nuta ironii...
4 odwracaj kota ogonem tak czesto jak to mozliwe...
niezly plan...!
a milczenie nie oznacza nieobecnosci... podobno...
to nie moze byc az takie trudne...
wszystko jest dla ludzi...
tylko lapki bola... :P
<determinacja...!>