Najnowsze wpisy, strona 48


sty 29 2005 eighteen...
Komentarze: 3

nie no... generalnie to fajnie bylo... (mimo wszystko...)
w telegraficznym skrocie...
ona mnie upila... a potem on mnie wykorzystal...
<goopi poodel...>

a najgorsze ze wszystko i tak pamietam...
chociaz nie... najgorsze ze nawet jak bylam trzezwa to juz wiedzialam ze dam sie wykorzystac... heh...

safety.pin : :
sty 27 2005 pig...
Komentarze: 4

k: ty debilu...!
p: nie mow do mnie tak brzydko...! a poza tym jestem dziewczynka...!
f: a jaka jest niby zenska forma slowa debil...?!
w: gdybym byl meska szowinistyczna swinia powiedzialbym ze kobieta...

boshe...! z kim ja sie zadaje...?! :D

safety.pin : :
sty 26 2005 homework...
Komentarze: 8

podobno godzina 23 na dzien przed ostatecznym terminem nie jest najlepsza pora na zaczynanie pracy (na temat nieprzeczytanej lektury...) na ktora mialo sie ponad tydzien... tak mowia...
ale nie wiem... sprawdze...
no to do dziela...!

safety.pin : :
sty 25 2005 weakness...
Komentarze: 7

jakim ja jestem slabym psychicznie pudlem... ;(

'...ale juz NIGDY nie mow ze napiszesz/zadzwonisz/jakkolwiek inaczej sie odezwiesz..ok?'
wczoraj obiecales ze juz nigdy... dzis obiecales ze napiszesz...
heh...

safety.pin : :
sty 24 2005 quarrel...
Komentarze: 2

...i nie klocmy sie juz wiecej... dobrze...?

safety.pin : :
sty 23 2005 before...
Komentarze: 2

...choc malo rozumiem a dzwony falszywe... cos mowi mi ze jeszcze wszystko bedzie mozliwe... nim stanie sie tak jak gdyby nigdy nic nie bylo... stanie sie tak jak gdyby nigdy nic...

i dlaczego ja sie tak panicznie boje tej rozmowy...?!

safety.pin : :
sty 22 2005 star...
Komentarze: 5

<our star...>
ona nie zgasla...
ona jeszcze gdziestam swieci...
prawda...?

safety.pin : :
sty 21 2005 angel...
Komentarze: 6

...i moze nadejdzie jakies jutro...
anioly przeciez nie umieraja...

safety.pin : :
sty 19 2005 in love...
Komentarze: 5

chcialabym sie zakochac...
chcialabym miec sie w kim zakochac...
heh... <rozmarzony...>

safety.pin : :
sty 18 2005 cow...
Komentarze: 4

- opowiedz mi bajke... obiecales...!
- hmm... tak wiec... dobra... kiedystam byla sobie taka sliczna mala krowka... i zawsze jak ktos pytal kim chce zostac w przyszlosci twierdzila ze chce isc do mcdonaldsa... to takie jakby powolanie i spelnienie rodzine... mama skonczyla w mcdonaldsie tata poszedl do mcdonaldsa dziadkowie tez... no wiec i ona tak widziala swoja przyszlosc... i postanowila ze jesli bedzie jej dane miec dzieci... duzo dzieci a dokladniej to jedno to tez posle je do mcdonaldsa... no i podrosla i jak juz byla duza to dalej chciala byc zwierzatkiem mcdonaldsa... i wiesz co...? jej marzenie sie spelnilo...! pewnego pieknego dnia przyszedl taki pan... zarznal ja i zabral do mcdonaldsa... czyz to nie piekne...?! jej marzenie sie spelnilo... byla szczesliwa ze mogla skonczyc w moim zoladku... jej rodzice i dziadkowe byli z tego dumni... i ja jestem szczesliwy bo nie jestem glodny... no i ty sie cieszysz ze masz fajna bajke...! i widzisz - wszyscy jestesmy szczesliwi... :)
- wiesz...? to ja ci wybaczam tego czisburgera nawet...!

safety.pin : :