Komentarze: 7
sprzedam wspomnienia...
lekko uzywane...
mocno osobiste...
sprzedam wspomnienia...
lekko uzywane...
mocno osobiste...
no to welcome home...
oj dzialo sie... dzialo... :D
ale mimo wszystko spoznianie sie na wycieczki a potem ganienie (bezskuteczne) grupy autokarowej slowacka kolejka elektryczna nie jest tym co pudle lubia najbardziej... hehe... a ogladanie 12 filmow w cztery dni to przegiecie... a zakaz puszczania glosnej muzyki i tanczenia w sylwestra jest wrecz bulwersujacy... a nieumiejetnosc spania w autokarze nie wychodzi na dobre... a idac na snowboard nie umiejac jezdzic powinno sie przypiac poduszke do tylnej czescie ciala... a sluchanie textow piosenek i rozgrzebywanie wspomnien w noc sylwestrowa to paranoja....
i co z tego ze pije...?! odczepcie sie...!
a wogole to spoznione bo spoznione ale wszystkiego naj naj... :*
juz wiecej nic nigdy nie obiecuj...
dobra...?
...bo tak juz chyba po prostu musi byc...! heh...
'...a kiedy ona cie kochac przestanie zobaczysz noc w srodku dnia...'
...i teraz widze ze wcale nie jestem zdrowa... po prostu nie mialam czasu na zbyteczne myslenie o Tobie...
<fuck...!>
'...to o czym marzysz by sie spelnilo a to co kochasz by twoje bylo...'
dlaczego znow mi to robisz...?!?!
czekajnamnie/przyjdziesz/niealeczekaj...
jaaasne... i za tydzien juz wszystko bedzie inaczej...? lepiej...?
mhm... juz to widze...!
there's something about christmas time...
zdrowych i spokojnych...! :*
ja poprosze tydzien wolnego...
nie od szkoly...
od zycia...!
a ja sie nie poddam...!
moze nie dzis... nie jutro... ale na pewno...!