Komentarze: 4
ta notka bedzie chyba najglupsza jaka powstanie ale musze sie gdziesz wyzyc...
pierdole szkole...! pierdole historie... pierdole egzaminy... mam to gdzies... i na chuj mi to...?!?! wyniki egzaminow... kofana pani dyrektor... 'owszem sa... ale poznacie je dopiero jutro... musze jeszcze costam sprawdzic...' pieprze... WOGOLE sie kurwa nie sresuje... mam complately zjebany humor... (nie... nie da sie zauwazyc...) historia...(wydarzenia dnia wczorajszego...) -'twoja ocena waha sie miedzy 4 a 5...' -'4 mnie satysfakcjonuje...' -'nie przyjmuje tego do wiadomosci... masz pisac poprawe...' -'kiedy niby...?' -'teraz...' -'ale nie umiem...' -'napiszesz....' (napisalam... stwierdzila ze jestem smieszna...) -'na ktora masz w srode lekcje...?' -'8.30...' -'przyjdziesz w srode na 7.40... a jak sie spoznisz to cie nie wpuszcze...' -'nie wstane na 7.40...' -'przyjdziesz na 8...' -'co masz pierwsze...?' -'wf...' -'a potem...?' -'okienko...' -'no to swietnie... bedziesz pisac przez pierwsze trzy godziny...' -'ale ja sie tego nie naucze...' -'to bedziesz siedziec nad pusta kartka do 10.20... wczesniej nie wyjdziesz...' -'ale...' -'a sproboj nie przyjsc...' i jak ja mam kurwa z nia rozmawiac...?!?! bede wstawac o bog wie ktorej godzinie zeby siedziec nad pusta kartka...?!?! pierdole... uczyc sie na pewno nie bede... a egzaminy chuj... i tak juz nic nie zmienie... wrrrrrrrr... mam dosyc... wszystkiego...!! (nie... nie przepraszam za bluzgi... jak chcecie to czytajcie piiiii... mam to gdzies...!!)