Najnowsze wpisy, strona 55


lis 01 2004 indifference...
Komentarze: 6

'...ci ludzie obok nie wiedza jak trudno udawac ze nigdy nic...'

safety.pin : :
paź 31 2004 mom...
Komentarze: 4

- czyli jednak uwaza pani ze to dobrze ze pani corka rozstala sie z tym czlowiekiem...?
- tak... absolutnie...!
- dlaczego pani tak sadzie jesli mozna wiedziec...?
- gdyz moja corka i ten mezczyzna stwarzali sobie nawzajem prawdziwe pieklo na ziemi... obustronnie... i tak jest lepiej...
- tak...? wiec dlaczego ani pani corce ani jemu nie bylo (jest?) tak do konca dobrze z ta decyzja...?
- hmmm... moze... bo... bo oni to chyba sa z tych co to nie moga ani z soba ani bez siebie...

mam wrazenie ze za madra bys chciala byc - mamo... heh... :/
ja juz moge bez... (a przynajmniej tak mi sie wydaje...)

safety.pin : :
paź 30 2004 no...
Komentarze: 4

NIE...!!

safety.pin : :
paź 28 2004 tired...
Komentarze: 5

tylko dwa wnioski z dnia ostatniego...
- tak... miales racje... znow sie okazuje ze jednak mam chore poczucie lojalnosci...
- sa rzeczy ktorych wolalam nie wiedziec... a i teraz chyba je wole przemilczec...
(bo nawet pisac nic ambitnego nie mam sily... jutro... no - moze pojutrze...)

safety.pin : :
paź 27 2004 novelty...
Komentarze: 3

<wyprana z uczuc...>

(stratatata... chcialabym... heh...)

safety.pin : :
paź 26 2004 try...
Komentarze: 2

miales racje... z samego chcienia niewiele bedzie...
a przeciez tak sie staralam... mialo byc fajnie... nie tylko kulturalnie ale na prawde ok... i co...? i musiales sprawdzic czy dalej bede spelniac Twoje zachciewajki...! otoz nie - nie bede... jak sie dzis okazalo... tylko szkoda ze w taki sposob... a przeciez 'tak bardzo chcialbym zostac kumplem twym... tak bardzo chcialbym...'
jedno slowo... 'moglabys...?' nawet nie mowie o prosbie... wiem ze to za duzo...
jestes aspoleczny...!
nie wiem czy chce takiej 'przyjazni...' nie wiem czy nadajesz sie na przyjaciela...
wiem ze sobie nie radzisz... widze... slysze... mowisz 'musimy z tym przejsc do porzadku dziennego...' ale wiesz...? ja juz dawno przeszlam...! to tylko Ty jeszcze sobie nie odpusciles do konca... a to przeciez Ty powinienes... nie ja...
a po co komplikowac...? i znow... czy chcialabym zeby bylo tak jak bylo...? tak... ale co za roznica...? wiec po co mam to mowic glosno...?  moim malych chcieniem nic nie zdzialam... Ty tez musialbys chciec... a nawet jesli to i tak przeciez tego nie powiesz...
<bledne kolo...>
chcialam juz dawno zamnkac ten temat... przeciez to nie ma sesnu... i chcialabym zeby bylo dobrze... tak jak mowilismy... tak jak mi wmawiales... tak jak nie chcialam uwierzyc ze sie da... a tym czasem 'nikt tak jak Ty nie potrafi mi dnia spieprzyc...!'

'- przyjaciele...?
- badzmy pierwszymi ktorzy mowia to szczerze...'
tyle ze wiesz...? oni nie zostali przyjaciolmi... najpierw sie nie widzieli dlugo dlugo... a potem znow byli razem...
ale my... znaczy Ty i ja to nie film...
chociaz moze szkoda...

safety.pin : :
paź 25 2004 situations...
Komentarze: 4

'w zyciu najczestsze sa dwie sytuacje... albo cos spieprzyles... albo ktos kazal ci spieprzac...'
albo cos spieprzyles wiec ktos kazal ci spieprzac... heh...

safety.pin : :
paź 24 2004 pp...
Komentarze: 3

spalmy wszystkie dokumenty... stare fotografie... niech znikna wizytowki na drzwiach... szczescie polega na tym - cale szczescie - by z prostych rzeczy nie tworzyc intelektualnych labiryntow... wystarczy przeciez ze spokoj i rece przenikaja sie nawzajem...

safety.pin : :
paź 23 2004 liar...
Komentarze: 5

no i po co klamiesz...?
:(

safety.pin : :
paź 21 2004 cousin...
Komentarze: 7

tak tak tak... jestem boska wspanialomyslna i wogole kuzynka... i zabieram mlodsze pseudorodzenstwo do kina... je je...! czyz to nie cudnowne miec takiego pudla w rodzinie...? ;)

safety.pin : :