Komentarze: 3
wybacze ale nie zapomne...?
zapomne ale nie wybacze...?
sama nie wiem...
wybacze ale nie zapomne...?
zapomne ale nie wybacze...?
sama nie wiem...
'...obrastam w sile... bronie sie... nie zloszcze sie... nie zloszcze sie... (...) pelnia czlowieczenstwa... wiele kosztuje mnie...'
bedzie good...
bedzie good...
...a ja mam sliczny nowy plecak w zielone kfjatki... :D
(i fcale sie nie kfale... hihi...)
im lepiej bedziecie sobie mnie wyobrazac tym mniej bede do siebie podobna...
chcialabym patrzec na ciebie na ciebie spiacego... chcialabym spac spac spac... chcialabym spac z toba... chcialabym wchodzic w twoj sen... isc z toba az do twojego najwiekszego leku... chcialabym dac ci jedno slowo co cie obroni... chcialabym wchodzic za toba wchodzic po dlugich dlugich schodach... i stac sie plomieniem w twoich dloniach... w zlozonych dloniach... tam gdzie twoje cialo... przy mnie... a ty w nie wchodzisz latwo niby oddech... chcialabym byc powietrzem co a tobie mieszka... chcialabym byc niezauwalazalna... i taka niezbedna...
(czerwony tulipan... niezauwazalna...
mp3 niestety nie stwierdzono... w trakcie poszukiwan... heh...)
tak... chyba powoli - bardzo bardzo powoli... ale jednak... - zaczyna mi powracac optymizm... i wlecze za soba chec do zycia... ale maja bardzo bardzo dluga droge do pokonania...
'tak daleko... tak daleko... daleko tak...' heh...
nie bede mowic ze sadze ze pewnie zawroca w polowie wiec przemilcze...
zycze szczescia...!
opis: rzuc serce przed siebie i biegnij je zlapac...
komentarz k: nie lap... po prostu je wyrzuc... idz za przykladem innych... wyzbadz sie go...
tak - masz racje... tak wlasnie zrobie...
tak wlasnie sprobuje zrobic...
(a wogole to list dostalam... uwielbiam dostawac listy... :) tylko dlaczego coraz mniej ludzi lubie je pisac...? i dlaczego nie moge sobie znalezc prawie nikogo kto by do mnie pisal...?)
to wszystko nie tak...
nie tak...
wszystko...
jedno slowo...
skurwiel...!!
to by bylo na tyle mojej wytrzymalosci psychicznej...
nie potrzebuje nikogo kto by umial sluchac...
nie potrzebuje nikogo kto chcialby mnie sluchac...
nie potrzebuje nikogo kto chcialby ze mna dzielic moja radosc...
nie potrzebuje nikogo kto chcialby ze mna dzielic moje smutki...
nie potrzebuje nikogo kto chcialby ze mna dzielic moje lzy szczescia...
nie potrzebuje nikogo kto chcialby ze mna dzielic moje lzy rozpaczy...
nie potrzebuje nikogo kto dzielilby sie ze mna swoja radoscia...
nie potrzebuje nikogo kto dzielilby sie ze mna swoimi smutkami...
nie potrzebuje nikogo kto dzielilby sie ze mna swoimi lzami szczescia ani rozpaczy...
nie potrzebuje nikogo kto by mnie przytulal....
nie potrzebuje nikogo do kogo moglabym sie przytulic...
nie potrzebuje nikogo przy kim chcialabym zasypiac...
nie potrzebuje nikogo przy kim chcialabym sie budzic...
nie potrzebuje nikogo kto chcialby ze mna zasypiac i sie budzic...
nie potrzebuje nikogo z kim mozna porozmawiac...
nie potrzebuje nikogo do chodzenia za raczke...
nie potrzebuje nikogo do obsypywania pocalunkami...
nie potrzebuje nikogo z kim chcialabym spedzac duzo duzo czasu...
nie potrzebuje nikogo z kim moglabym po prostu pomilczec...
nie potrzebuje nikogo z kim chcialabym po prostu pomilczec...
NIE POTRZEBUJE NIKOGO KTO BY TAK PO PROSTU BYL...!
(a juz na pewno nie potrzebuje zebys to byl Ty...)
bylam przekonywujaca...?!