Komentarze: 4
w
s
z
y
s
t
k
o
.
n
i
e
.
t
a
k
.
.
.
w
s
z
y
s
t
k
o
.
n
i
e
.
t
a
k
.
.
.
wyksztalcona nie bede.
bogata raczej tez sie nie zanosi. do pieknej mi troche brakuje...
chyba 'juz czas...'
w swiat?
kurwa.
cudownie... :*
(ja tez...)
zbyt duzo lez.
nieprawdaz...?
a przeciez tak sie staraMY.
(nie snij mi sie. prosze...
ale obiecaj.
...bo to tak jakby Cie nigdy nie bylo.
wyimaginowalam sobie. zgubilam pare rzeczy. kilka kupilam nieswiadomie jak przy rozdwojeniu jazni...
urojone wspomnienia.
tylko tyle zdjec niewiadomoczyich...
...jakby Cie nigdy nie bylo...)
'...jaki tu spokoj... rownowaga...'
odpoczynek.
odpoczynek bierny. tez czasem trzeba.
tylko na myslenie za duzo czasu...
szampan. slowa slowa slowa. plaza. dzieci. slowa slowa slowa. slonce. slowa slowa slowa. mysli.... mysli mysli mysli...
meRde meRde meRde... ;)
no tesknilam.
no ale powiedzialam.
i co...?
nicnicnic
po 11: nie rob bezpodstawnych scen.
do zapamietania.
cudownie.
jest.
bywa cudownie...
oh!
a poza tym to '...bring sally up and bring sally down...'!
(taki Pan napisal. taki Pan ktorego sie kiedys prawie balam. i intrygowal. -uje?
ale fajnie... :))
...bo ja slepo wierzylam ze jak bede blizej to bede umiala pomoc. bede mogla.
wiem ze glupio i bezpodstawnie wierzylam ale jednak...
rozczarowanie.
bezsilnosc zabija.
naiwna ja.
(wychodze/nie/wychodze/nie..
zalezy.
uh.
- bron sie!
moze nie... moze jednak nie...)
blisko...
blizej...
najblizej...
***
mature mam
ha!
...no i dobrze jest.
ale lepiej bym chciala.
bardziej
mocniej
wiecej...
nie_paradise
stoimy na ziemi
ale dobrze. niech i tak bedzie.
stojmy.
'...pragnelam banalu. fotela...' (?)
poczucie bezpieczenstwa?
pewnosci?
uh..
czas spedzam na nicnierobieniu.
zycie mi ucieka przez palce...
dziwnieje.
innieje.
(chyba)
'najbardziej potrzebuje kogos kto bylby jak okno wychodzace na morze a nie jak odbicie mojego znuzenia...'
boje sie odrzucenia.
bardzo.
wiesz?
baaardzo.
rozumiem. a przynajmniej tak mi sie wydaje. ale wyszlo jak wyszlo. uh.
i nie ma tu nic do przepraszania i wybaczania.
o!
'nie martw sie... bedziemy mieli piekne sny a gdy sie obudzimy bedzie wiosna...'
szczesliwosc (?)
'- tak bardzo boje sie ciebie stracic.'
nie mow tak. nie nie nie.
(on mowil 'tak bardzo nie chce cie stracic'.
i poszedl. chwile pozniej. tak daleko tak daleko daleko tak...)
...a bo to juz...?!
ojej.
i co teraz...?
'- chcialbym sie zakochac w tobie od nowa... bez pamieci...'
(ja chwilami tez...)