Najnowsze wpisy, strona 75


paź 26 2003 to stłaszne...!!
Komentarze: 4

stwierdzam z przerazeniem ze zaczynam miec dziwne problemy... takie czysto glupie damsko/meskie sprawy malolaty... o bleee... jaka ja glupia jestem... heh...
boje sie... ale coz... moze wreszcie sie zakocham... (podobno juz sie zakochalam ale nie chce sie przyznac...)
ale zgodze sie ze: 'zwiazek powinien byc oparty na zaufaniu... i szczerosci... zwlaszcza dobry zwiazek... wiec pytaj...' tak... dobre podejscie... choc jesli 'kiedys sie przejade...' i uslysze nie taka odpowiedz jakbym chciala...? co wtedy...? znow caly moj maly swiat pojdzie sie jebac...? marny plan... fear of...

a jutro na operacje... heh... kolanko... ktore jeszcze doprawilam na wczorajszym kulcie... jestem przerazona... beda mnie usypiac...! ale nevermind... bede dzielna...
a poza tym to mi dobrze... :)

safety.pin : :
paź 25 2003 jest roznica...
Komentarze: 10

wczoraj po raz pierwszy calowalam sie z facetem... calowalam a nie 'przelizalam'...

aaaaaaa...

safety.pin : :
paź 23 2003 r.i.p...
Komentarze: 5

moj kroliczek umarl... ;(  wczoraj... jak wrocilam do domu... tak kolo 21... juz go nie bylo... a mialam zle przeczucia... odkad mi umarla myszka... potem krolik zachorowal... bylo zle jak przestal jesc... pil... ale to przeciez nie wystarcza... byl coraz slabszy... jak wpadlam wczoraj na 15 minut do domu balam sie wejsc do pokoju... jak sie odwazylam jednak jeszcze bylo ok... znaczy sie nie ok ale zyl... a jak wrocilam wieczorem...
rodzice nawet nie musieli nic mowic... widzialam... stwierdzilam 'aha' i poszlam do pokoju... ryczalam... potem tylko zapytalam co zrobili... zawiezli do kermacji... moze to i lepiej...
boshe... kogo to interesuje...?!?! z mojego otoczenia - nikogo... ;(  to jeszcze bardziej smutne... obojetnosc na cudze cierpienie... ogolnie to szeroko pojeta obojetnosc...

safety.pin : :
paź 20 2003 meskie pytania...
Komentarze: 4

boshe... co faceci chca uslyszec w odpowiedzi na pytanie: no i co mi powiesz milego...? ja nie wiem... echhh...

safety.pin : :
paź 19 2003 chwilowo znow ok...
Komentarze: 1

kto nie ryzykuje ten nie wygrywa... podobno... ogolnie jest ok... chwilowo... jak zwykle pewnie nie na dlugo... ostatnio sie trzymalo 2 tygodnie... moze bedzie tendenca zwyzkowa...? tak chodziaz ze trzy...

przeczytalam: dla pierwszej kobiety ktora przekonala mnie ze warto zaczac wszystko od poczatku...
moze jednak sie uda...?

safety.pin : :
paź 16 2003 mowa jest zrodlem nieporozumien...
Komentarze: 6

ja: przesadziles... wychodze...
r: <szept> prosze... </szept>
ja: ...czego ty tak wlasciwie ode mnie chcesz...?!?!
r: no wlasnie...
ja: wychodze...
r: ...
ja: nie patrz tak na mnie...
r: ...
ja: narazie...
r: jestes pewna...?
ja: nie... do jutra...

przepraszam... za dzisiaj... i za moja naiwnosc...

nie...! spierdalaj...! nie bede plakac...!

safety.pin : :
paź 14 2003 placz...
Komentarze: 3

lzy jeszcze bardziej rania... nie pomagaja...
a jednak nigdy tak czesto nie plakalam... teraz placze ciagle... prawie co wieczor... a najgorsze jest to ze caly czas z tych samych powodow... glupich powodow... nieistotnych dla ogolu... bedacych jednak calym moim swiatem... ktory jednak dalej legnie w gruzach... powoli i systematycznie... ale... juz myslalam ze jest dobrze... i again... i co moge zrobic...? nic... powoli dzialam... ale wiekszosc tych spraw nie jest zalezna ode mnie... wiec tkwie w prozni...
ale mimo tego wszystkiego staram sie usmiechac... sprawic wrazenie szczesliwej... po co inni maja sie martwic... czy wogole ktos by sie przejal...? tak... jest jednak pare takich osob... ale po co im zawracac glowe...
ide spac... zeby jutro moc sie obudzic caly czas tak nieszczesliwa jak teraz i moc zalozyc moja radosna maske... i pokazac sie ludziom... heh...

safety.pin : :
paź 14 2003 ...?
Komentarze: 1

should i belive you...? i hope... but...
i'm scared...

safety.pin : :
paź 13 2003 ludzie...
Komentarze: 4

coz... widzialam juz rozne wizje podzilu ludzi na dwie grupy... wg mnie w moim przypadku jest on prosty... sa ludzie i ludzie ktorych nie rozumiem...

safety.pin : :
paź 12 2003 zielony wiersz... broniewski...
Komentarze: 0

Ja nie chcę wiele... Ciebie i zieleń... i zeby wiatr kołysał gałezie drzew... i żebym wiersze pisał o tym że... każdy nerw... każda chwila samotna... każdy ból - jakże częsty... jak częsty...! - zwiastuje odchłań... mówi... nieszczęsny....
ja nie chcę wiele... ale nie mniej niż wszystko... Ciebie i zieleń... i żeby listkom akacji było wietrznie... i żeby sercu - bezpiecznie... i żeby kot się bawił firanką jak umie... żeby siedzieć na jerozolimskim ganku i nic nie rozumieć...
Pętacki wiersz... sam wiesz że łżesz... ale dlaczego tak boli... tak boli...? chyba już nic nie napiszę... w ogromną i groźną ciszę schodzę powoli...
ja nie chce wiele... Ciebie i zieleń...

ladne... nie do mnie oczywiscie... dzien jak codzien...
ale i tak mam niezly humor... :)

safety.pin : :